O mnie Współpraca Kontakt

sobota, 31 sierpnia 2013

Recenzja - Pachnący zmywacz do paznokci w płatkach

Witajcie:)

Po tygodniowej przerwie w dodawaniu postów wracam do Was z recenzją pachnącego zmywacza w płatkach. Uwielbiam nowości kosmetyczne więc bez wahania skusiłam się na zakup tego produktu. Wiele firm oferuje podobne zmywacze, jednak swój nabyłam w Biedronce w cenie 3,99zł.


Pachnący zmywacz do paznokci w płatkach

pachnący zmywacz
Pierwszym wrażeniem po otwarciu zmywacza był niezwykle piękny zapach. Jednak już po wyjęciu pierwszego płatka, byłam nieco rozczarowana. Okazał się  bardzo cienki i strasznie tłusty. Ku mojemu zaskoczeniu poradził sobie z ciemnym lakierem, ale na zmycie potrzebowałam aż trzech płatków.
Zmywacz nie zawiera acetonu co jest niewątpliwie jego ogromnym plusem. Nie wysuszył skórek i nawet po umyciu rąk były one nawilżone. Niestety moje paznokcie po zmyciu były pokryte okropną tłustą warstwą.

Poręczne opakowanie, idealnie nadaje się na wyjazdy czy do torebki w razie odpryśnięcia lakieru, jednak do regularnego stosowania raczej go nie polecam. Podsumowując tłusta warstwa zostająca na paznokciach, niska wydajność sprawia, że zdecydowanie pozostanę wierna mojemu tradycyjnemu zmywaczowi z firmy Be Beauty z olejkiem kokosowym i gliceryną, który również kupuje w Biedronce. Czy Wy stosowałyście już taki zmywacz w płatkach? Jesteście z niego zadowolone? Dajcie znać... 


Trzymajcie się  ciepło:)

sobota, 24 sierpnia 2013

Czas na relaks z książką:)

Witajcie:)


Jak Wam mija sobota? Po całym dniu spędzonym na domowych porządkach przyszedł czas na upragniony relaks :)  Dzisiaj będzie to wieczór z pyszną kawą i książką. Ostatnio kupiłam książkę Michele Fitoussi "Helena Rubinstein Kobieta Która Wymyśliła Piękno". Bardzo lubię czytać biografię znanych kobiet, czasami nawet nie jesteśmy świadomi kim były i jakie życie wiodły, zanim zostały sławne. Jeżeli chcecie przeczytać coś więcej o książce zostawiam Wam linka do sklepu internetowego (link). Dajcie znać jakie Wy macie sposoby na relaks? 


książka Helena Rubinstein

książka Helena Rubinstein

Trzymajcie się :)

piątek, 23 sierpnia 2013

Witajcie:) 

Dzisiaj chciałam przedstawić Wam moje zakupy z letnich wyprzedaży. Wszystkie przedstawione niżej ubrania i dodatki są zakupione przypadkowo, jednak ich niska cena nie pozwoliła mi przejść obok nich obojętnie. Są to eleganckie rzeczy w których od niedawna czuję się idealnie, chociaż i tak wolę casualowy styl a dres to mój ulubieniec. W kolejnym poście pokażę Wam biżuterię jaką udało mi się zakupić również na letnich wyprzedażach. Zapraszam do obejrzenia :) 

letnie wyprzedaże sukienka vero moda buty Asos

letnie wyprzedaże sukienka vero moda buty Asos
letnie wyprzedaże sukienka vero moda buty Asos
letnie wyprzedaże sukienka vero moda buty Asos

sukienka- outlet Vero Moda
spodnie- outlet Vero Moda
szpilki- Asos
torebka- outlet To Next

Recenzja: Glinka Marokańska czyli ulubiona maseczka!

Witajcie,


Dzisiaj chciałam przedstawić Wam moją ukochaną maseczkę. Ten naturalny kosmetyk jest idealny dla wszystkich osób borykających się z zanieczyszczoną skórą. Jeśli chcecie pozbyć się zaskórników, zwęzić pory oraz dokładnie oczyścić skórę to koniecznie musicie tego wypróbować.  Jest moim niezbędnikiem od długiego czasu a mowa oczywiście o glince marokańskiej.


Glinka marokańska to jedna z najdelikatniejszych glinek. Potrafi zdziałać cuda na naszej buzi. Przetestowałam glinki z różnych firmy np. Organique. Szczerze polecam Wam wszystkie. Glinki marokańskie  są w cenie ok.10-15zł za 100gr, a to u mnie wystarcza na ok. 12 zastosowań.   

Jakie efekty zauważyłam po kilku zastosowaniach?

  • zwężone pory
  • wyrównany koloryt cery
  • dobrze zmatowiona i rozjaśniona skóra
  • pomaga uporać się z niedoskonałościami
  • zmniejsza ilość powstawania zaskórników
  • napięcie i ujędrnienie skóry

Jak przygotować glinkę?
To banalnie proste, zależy tylko czy chcecie zrobić maseczkę na całą twarz czy tylko na strefę T. JA zwykle robię tylko na strefę problematyczną czyli strefę T i wtedy stosuję pół łyżki glinki i pół łyżki wody. Następnie mieszamy wszystko razem, żeby powstało piękne brązowe błotko:) Jeżeli chcemy zrobić maseczkę na całą twarz musimy zmieszać łyżkę glinki i łyżkę wody. Zamiast wody możemy użyć hydrolat, oliwę z oliwek albo różne olejki np. arganowy.



Po nałożeniu maseczki na twarz trzymam ją ok 25min. Jeżeli widzę, że maseczka powoli zasycha spryskuję ją wodą termalną, jeżeli jej nie posiadamy możemy delikatnie zwilżyć twarz opuszkami palców. Zapobiegnie to zbyt nadmiernemu ściągnięciu twarzy i ułatwi lepsze zmycie maseczki. 


Czy stosowałyście już którąś z glinek? Jak się u Was sprawdziły? Już wkrótce na blogu recenzje moich wszystkich ulubionych maseczek.   

Trzymajcie się! 





środa, 21 sierpnia 2013

Wakacyjny Mango Smoothie

Witajcie!

Lubicie domowe soki i koktajle? Ja od roku miksuję po prostu wszystkie owoce i warzywa, które znajdą się pod moją ręką. Dzisiaj padła kolej na Mango Smoothie. Niezwykle pożywny, kremowy i po prostu pyszny! 

Mango Smoothie



Czego potrzebujemy:
1 duże mango
6 łyżek jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki cukru


Obieramy mango i kroimy w mniejsze kawałki. Następnie dodajemy jogurt, cukier, wszystko miksujemy i gotowe! 

Serdecznie Polecam! 



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Nowości czyli kosmetyki The Secret Soap Store!

Witajcie :) 

Dzisiaj chciałam przedstawić Wam nowości kosmetyczne jakie dostałam od  mojej kochanej siostry a mianowicie 3 produkty firmy The Secret Soap Store. Już od dawna planowałam zakup w ich sklepie internetowy (link do sklepu). Zainteresowały mnie przede wszystkim bardzo dobre składy kosmetyków, jak zapewnia producent firma wykorzystuje do produkcji przede wszystkim oleje z roślin, ekstrakty kwiatowe, ziołowe i owocowe a kosmetyki są w 100% naturalne. 


recenzja the secret soap store


Piękne przyjazne dla środowiska opakowania, przystępne ceny i niewiarygodnie piękne zapachy kosmetyków sprawiają, że już nie mogę się doczekać ich testowania. Warto również  wspomnieć, że firma The Secret Soap Store istnieje na rynku już od wielu lat,  posiada wymagane Eco-Certyfikaty a ich kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. 

Stałam się szczęśliwą posiadaczką 3 kultowych produktów firmy :



  • Maseczki do twarzy z borowiną i masłem Shea
  • Bio-Mydła Borowinowego
  • oraz Kremu pod prysznic z solanką i borowiną


Jak tylko otworzyłam prezent od siostry zapach kosmetyków zrobił na mnie niesamowite wrażenie.  Już dzisiaj zaczynam testowanie! Czekajcie na recenzję kosmetyków, która na pewno pojawi się na blogu.
A czy Wy stosowałyście już kosmetyki tej firmy? Koniecznie dajcie znać jak się u Was sprawdziły. 


Trzymajcie się:)




piątek, 16 sierpnia 2013

Bioderma Sensibio H2O i jej tańszy odpowiednik!

Witajcie!

W dzisiejszym poście chciałam Wam przedstawić tańszy odpowiednik Biodermy Sensibio H2O. Biodermę stosuję  już od dwóch lat, początkowo do zmywania całej twarzy lecz już od jakiegoś czasu używam jej wyłącznie do demakijażu oczu.

 Jest to najlepszy produkt jaki do tej pory  miałam możliwość testować! Nic tak gładko i szybko nie radzi sobie z makijażem nawet  wodoodpornym. Odkąd mam Biodermę zmywanie oczu stało się dla mnie wielką przyjemnością.
 Niestety wszystko ma swoje wady i zalety.  Bioderma jest bardzo drogim produktem. Zwykle kupując w promocji kosztowała mnie ok 46 zł za dwie butelki po 250ml. Przetestowałam już większość dostępnych na polskim rynku płynów micelarnych ( poniżej zdjęcie tylko niektórych które obecnie posiadam i  testowałam)


 Wreszcie  udało mi się znaleźć mój tańszy odpowiednik kultowej Biodermy! Płyn micelarny Ideal Soft Loreal bo o nim właśnie mowa zagościł na stałe w mojej pielęgnacji! Już po pierwszym użyciu zrobił na mnie ogromne wrażenie. Płyn ten idealnie zmywa makijaż, bez podrażnień i pocierania jak to trzeba robić przy innych płynach.

Bardzo niska cena ( udało mi się go kupić na promocji za 10,99 w małej drogerii, natomiast w regularnej cenie kosztuje ok 14zł), formuła bez alkoholu oraz duża wydajność spowodowały, że z wielką chęcią powrócę do tego płynu micelarnego! A czy Wy już go stosowałyście i jak się u Was sprawdził? Koniecznie dajcie znać...

Już niedługo na blogu porównanie Biodermy Sensibio H20 oraz Biodermy Sebium H2O!

Trzymajcie się  :) 

czwartek, 15 sierpnia 2013

Recenzja- Joanna Serum wygładzająco- regenerujące do końcówek

Witajcie:)
Dzisiaj mój pierwszy post i recenzja kosmetyku który swoim działaniem podbił moje serce. Jest to serum wygładzająco- regenerujące do włosów suchych i zniszczonych z Joanny.Skuszona niezwykle niską ceną produktu (ok 6 zł) postanowiłam  go wypróbować.



 Zwykle z takimi produktami na efekt musimy poczekać, jednak w przypadku tego serum efekty były zauważalne już po pierwszym użyciu. Ja stosuję serum wyłącznie na końcówki, na wilgotne włosy. Zużyłam już jedno opakowanie i oto efekty jakie zauważyłam:

- gładkie i zdrowe końcówki
- zamknięta łuska włosa
- brak problemu z rozczesaniem końcówek
- piękny zapach który niezwykle długo się utrzymuje
- nie obciąża włosów


Jedyną wadą jaką posiada ten produkt to mała wydajność. Jednak przy tak niskiej cenie i rewelacyjnym działaniu jestem mu w stanie to wybaczyć.

Zachęcona cudownym działaniem tego kosmetyku zakupiłam z tej serii jeszcze Kompres nawilżająco-regenerujący.

 Dam znać jak się sprawdza.

Buziaki!